2006

"A U T O P O R T R E T" - Jerzy Lewczyński

Galeria PUSTA gości właśnie Fotografię Jerzego, Lewczyńskiego w wielu odsłonach.

Prezentowany "Autoportret" to wystawa przedstawiająca Jurka w bardzo wielu postaciach. Tym samym bardzo prawdziwego. Bo Jerzy Lewczyński jest poważny, jest refleksyjny, jest roześmiany, jest ironiczny do swojej osoby, jest po prostu normalny i bardzo bliski nam wszystkim uprawiającym poważnie fotografię.

To wszystko jest zauważalne na tej wystawie. Niewielu tak znakomitych artystów potrafi mieć taki radosny dystans do swojej wieloletniej twórczości. Właśnie fotograficzna działalność przyniosła mu sławę i uznanie. My wszyscy szczególnie tu na Śląsku wyrastaliśmy obok niego i pod wpływem jego fotografii oraz jego działań organizacyjnych. Oglądając teraz ten wybór jego autoportretów znowu się czegoś uczymy. Właśnie tego, że bardzo często przecież fotografujemy się tam gdzie dojechaliśmy ,gdzie się wdrapaliśmy, gdzie po prostu chcemy się uwiecznić na pamiątkę. Te banalne zdjęcia pamiątkowe też mogą być kanwą artystycznej wystawy. Tylko trzeba mieć pomysł na radosne i pozbawione patosu pozowanie do tych zdjęć. Nie bać się śmieszności nie być za bardzo poważnym, bo tylko ten, kto potrafi się śmiać z siebie może się śmiać z innych. To właśnie jest kolejne ważne przesłanie, płynące z tej Wystawy. Eksponowana fotografia uzupełniona jest osobistymi zapiskami autora. Tutaj pozwolę sobie oddać głos Jurkowi, bo jego słowa powiedzą więcej niż moje spostrzeżenia: ...od wielu lat prowadzę notatki, zapiski dotyczące fotografii, odzwierciedlają one zmiany mojej świadomości i moich poglądów w latach 1945 - 1979. Mimo ich bardzo osobistego i skrótowego charakteru wydają mi się one typowe dla tych wszystkich, którzy zamienili życie na fotografię.. (Jerzy Lewczyński)

Wystawa spotkanie z Jurkiem przeczytanie kolejnych jego tekstów to kolejne ubogacenie naszej fotograficznej i osobistej wrażliwości na to, co ważne i warte kontynuowania w naszym życiu. Tak to dobra fotografia wpływa na nasze życie. Opisywanie samych zdjęć nie ma sensu, bo ważniejsze są refleksje i wrażenia osobiste. Tą oczywistą prawdą zachęcam wszystkich do oglądnięcia tej Ważnej Wystawy.

Katowice 8.03.2006 rok

fotografie: Krzysztof Lisiak