2009 Nasz śląski Modernizm!
Nasza artystyczna bardzo subiektywna wizja śląskiego Modernizmu wynika z naszych osobistych doświadczeń tak życiowych jak i artystycznych. Żyjąc na Śląsku wśród kopalń i hut oraz innego przemysłu nie zawsze dostrzegaliśmy piękno otaczających nas budynków tak publicznych jak i mieszkalnych.
Jan Zegalski w swoim monumentalnym sfotografowaniu budynku Śląskich Technicznych Zakładów pokazał to, co w modernizmie jest jego istotą. Prostota i funkcjonalność tej modernistycznej budowli budzi szacunek i uznanie do dnia dzisiejszego. Jan Zegalski taki właśnie jest konkretny zasadniczy i doskonały technicznie. A modernizm miał takie założenia.
Halina Holas – Idziakowa z szacunkiem i kobiecą wrażliwością pokazała okazały budynek Urzędu Wojewódzkiego bardzo umiejętnie eksponując rozrastające się drzewo. Ta przenośnia daje wiele do myślenia.
Dla młodszego pokolenia Katarzyny Łata-Wrona i Janusza Musiała widok podniebnych skrótów perspektywicznych to przecież patrzenie w swoją przyszłość, którą teraz tak mozolnie tworzą.
Marek Locher ogarnięty aktualnie pasją rejestrowania tego, co odchodzi i wiedza, czym to było pokazuje nam zamknięty świat modernistycznego podwórka, bardzo podobny do upadających obiektów przemysłowych. Antoni Kreis fotograf o duszy muzyka potrafi nam pokazać w wielkiej przenośni dźwięk głosu kościelnego dzwonu. Dzwonu, który nam przypomina o naszej małości. Krzysztof Lisiak z wykształcenia informatyk z modernistycznej faktury budynku wyciąga to, co łączy różne formy nie zawsze, wprost lecz nieraz okrężną droga. A zniszczony tynk może sygnalizować też pojawiające się w połączeniach skazy czy wirusy. Zbigniew Sawicz rzetelny dokumentalista naszej śląskiej kultury i jej wybitnych osobowości w swoich błyszczących odbitym światłem balkonach dał świadectwo siły promieniującej ze śląska kultury. Kultury bardzo solidnej i mocno postawionej. Stanisław Sputo jak przystało na emerytowanego już specjalistę elektryczności liniami ciągłymi połączył wszystkie modernistyczne budynki nie wyłączając z tej gmatwaniny tak drzew jak i chmur. Ten linearny wizerunek to świat logicznie połączonych obiektów. Paweł Janczaruk nasz kolega z Zielonej Góry przyjechał i swoja otworkową kamerą zarejestrował to, co ulotne a za razem zwielokrotnione gdy szybko oglądamy otaczającą nas rzeczywistość. Wrażenia się mam nakładają, zamazują i zwielokrotniają. Przecież w takim chaosie żyjemy! Arkadiusz Gola doskonały fotoreporter w swoim dążeniu do światła objawionego wyciąga rękę tak swoją trzymając aparat fotograficzny jak i prowokuje innych do wyciągnięcia rąk i złapania tego, co nie uchwytne ! Te moje bardzo osobiste spostrzeżenia są nie do końca poważne, ale wydaje mi się, że więcej mówią o nas samych niż o śląskim modernizmie. Nawiązują też do komentarza z 2006 roku pt: „Jacy Jesteśmy”do przeczytania, którego namawiam. Nasz Modernizm jego piękno i różnorodność trzeba zobaczyć osobiście na naszej wystawie, do czego gorąco zachęcam.
|