2010

Jan Zegalski - „Emocje na pięciolinii”

Przypominając Wystawę „Emocje na pięciolinii” Jana Zegalskiego z przed 30 lat, czyli z roku 1980 kieruję się moimi wspomnieniami wrażenia, jakie zrobiła na mnie ta Wystawa eksponowana w naszej Galerii KATOWICE prawie zaraz po jej otwarciu. To była znacząca ekspozycja fotografii pokazującej tak samych muzyków jak i tworzącej klimat muzyki jako takiej. Po eksponowanych w katowickim Biurze Wystaw Artystycznych dużych Wystawach Edwarda Poloczka „Koniugacje” 1974 o śląskim pejzażu i nowych Katowicach oraz Wystawy Tercjana Multaniaka „Sport” to właśnie „Emocje na pięciolinii” pozostały mi w pamięci i uważam, że warte są tak przypomnienia jak i zaprezentowania w takiej skrótowej formie. Muzeum Historii Miasta Katowice doceniając artyzm i znaczenie tej wystawy dokonało jej zakupu i sądzę, że w jakimś nie odległym czasie kolejne pokolenie będzie mogło zobaczyć tą wystawę w całej okazałości.

A fotografia ta jak dobre wino będzie miała nie tylko dobry smak, ale też będzie znaczącym przyczynkiem sławy Wielkiej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. Dzisiaj już Narodowej.

Jan Zegalski to ważna postać naszej śląskiej fotografii. Wieloletni prof. Akademii Muzycznej w Katowicach w latach 1958 – 1996 właśnie w tej Orkiestrze był czynnym tak muzykiem jak i fotografikiem. Właśnie muzyk potrafi oddać w fotografii to, co stanowi jej istotę, czyli muzyczne klimaty. Bycie częścią zespołu pozwala na uchwycenie w kadrze aparatu fotograficznego to, co jest w danym koncercie czy próbie tak ważne jak i niezauważalne.

Alfred Ligocki nasz wielki Przyjaciel napisał:… Zegalski w taki właśnie sposób unaocznia nie tyle samą muzykę, ile jej oddziaływanie na ludzi, którzy się z nią kontaktują, a więc dyrygentów i wykonawców wspomnianej już Orkiestry. Nie stosuje on tutaj żadnych szczególnych zabiegów formalnych – niezwykłych ujęć, nieostrości, ale odkrywczo obserwuje i chwyta „w najbardziej owocnym momencie” reakcje psychiczne uzewnętrzniające się w mimice twarzy i gestach. …..

Najgłębiej pod względem analizy psychologicznej reakcji na muzykę przedstawia się seria zdjęć dyrygentów. Znajdujemy tu wybitnych artystów z całego świata, a także największych dyrygentów krajowych jak Witold Rowicki, Karol Stryja, Jan Krenz, Antoni Wit….Rozmaitość i siła emocji odzwierciedlonych w twarzach i ruchach artysty jest tu tak wielka, że stajemy się światkami jakiegoś zafascynowania muzyką, jakiejś wielkiej muzycznej przygody i niemal zdolni jesteśmy odczytać rodzaj utworów muzycznych, które tę fascynacje wywołały.
Alfred Ligocki 1980

.

W chwili obecnej w naszej Galerii Katowice przy ul. Św. Jana 10 eksponowana jest kolejna Wystawa Jan Zegalskiego „Obserwacje”. Są to fotograficzne obserwacje i rejestracje naszej przegadanej i byle jak eksponowanej reklamy dnia codziennego. Zbitki różnorodnego nazewnictwa tak usług jak i innej działalności razem zawieszone na tych samych fragmentach murów tworzą nieznośną mozaikę plastycznej przestrzeni naszych współczesnych miast. Całkowitą odmienność od tej pięknej poważnej muzyki. Dlatego nie pokazuję tego, co, na co dzień nas otacza pomimo tego, że fotografie na tej wystawie są dobre i ciekawe. Ich zebranie i zestawienie na jednej ekspozycji musi budzić tak refleksję, ale też niesmak z naszej miejskiej rzeczywistości.

kwiecień 2010