2015

Fantazje Waldemara Borowskiego

„Pole snów wydobywa na powierzchnię, rzeczy które stłumiłem pod wpływem systemów wiary, wzorców wychowawczych i przymusów ideologicznych. Maluję i poznaję to, co zostało zagłuszone”

Waldemar Borowski

Ciekawe i mądre Credo Waldemara jest formą przekazu treści jakie chce nam przesłać swoim malarstwem. Nie tak często pojawiają się przewodniki po malarskich obrazach które nie tylko mają nas cieszyć swoim widokiem lecz też pozwolić nam co sobie myśli autor i chce to nam przekazać!

Taka jest rola sztuki ambitnej i mądrej. Lecz nie wielu artystom to się udaje, pomimo tego że bardzo się starają swoje przemyślenia wzmocnić tak forma jak i kolorową barwą malowanych obrazów.
Moje osobiste pierwsze wrażenie gdy zobaczyłem malarstwo Waldemara to oczarował mnie delikatny kolor zielony dominujący prawie we wszystkich obrazach.
Wynikło to z faktu że wcześniej odkryłem serie fotografii Arkadiusza Bały z Palmiarni. Potrafił on tak graficznie i kolorystycznie fotografować duże zielone liście. Tym podobnym kolorystycznie podejściem po prostu zostałem zauroczony, co zresztą powiedziałem jak tylko poznałem tego młodego artysty.

Tym samym fotografia i malarstwo które zawsze poważnie traktuję to zyskały na tym że w komentarzach fotograficznych pojawia się Sztuka Malowania!

. Po tej dygresji wypada wrócić do istoty malarswa Waldemara. Pragnąc tworzyć swoją sztukę
Zrywa z ogólnie przyjętymi zaleceniami wiary i wzorców ogólnie przyjętych. W sposób
Bardzo zdecydowany łączy właśnie kolor niebieski nieba z zielonym kolorem otaczającym nasze krainy.
Odważnie rysuje i maluje nam Pomnik bardzo sugestywny dla różnorodnych opisów! --- Na pierwszy rzut oka mogą to być prawie dziecinne obrazki – jednak tak nie jest gdy się dokładniej przyjrzymy i odkryjemy różne warstwy przesłania jakie pojawiaja się na kolejnych obrazach.
Zaletą tego różnorodnego zapisu jest fakt niby ukrycia a jednak przy dokładniejszym spojrzeniu odkrywamy nie tylko to co nam przekazuje artysta ale co my sami sobie wyobrażamy. „Smok z ludzką twarzą” Jak często człowiek bywa smokiem? I to nie najlepszym. A konewka (piękna forma +biała kropla – jak cenna dla wielu ludzi na tej ziemi.

I tak dalej można kojarzyć sobie dowolnie swoje własne skojarzenia czy odkrycia. Jako dorośli też potrafimy bawić się jak dzieci! Dlatego też chyba zauroczyło mnie malarstwo Waldemara i z pewnym zdziwieniem prze samym sobą piszę ten komentarz o malarstwie (w którym przecież nie jestem znawcą) Jednak łączność malarstwa i fotografii jest ważna i cenna w czasie jej tworzenia!

Warszawa, luty 2015